Witam
Tak jak podejrzewalem to był donos przez sąsiadke chodzila z petycja aby sasiedzi podpisywali ale podpisało tylko 5 osób reszta nie podpisala. Policjant ( bardzo miły ) powiedział ze nie ma sie czego przyczepic dokumenty sa w porzadku. Sasiadka stwierdziła ze weze pełzaja po klatce i szczury biegaja po piwnicy ( bo ponoc hoduje szczury w piwnicy ). Był policjant z technikiem porobili zdiecia w domu i w piwnicy obejrzeli weze pogłaskali. Powiedzial ze sprawa sie na tym skończy.