moj pajączek siedzi w pojemniczku po rafaello (13cm długość, 6cm wys., 7cm szer.) i ma się świetnie... nie gubi sie.. nie ma problemu z lokalizacją kryjówki i pokarmu.... łatwo sie go obserwuje... nawet z wentylacją nie ma problemu..... Pajączek jest po 4 wylince....
no ja bym polecala w tym momencie cos miękkiego i koniecznie niezywego, dlatego, ze nawet jak pająk uzna że chce jesc i podamy mu twardy pokarm to może doznac uszkodzen mechanicznych klow jadowych i mysle ze nie ma sie co spierac o to czy pająk jest w stanie "przewidzieć" takie uszkodzenie, skoro juz jestesmy opiekunami to badźmy jak najleprzymi. w takim przypadku polecałabym tą moją wyżej wyminioną ochotkę mrozoną... i miękkie i małe, i karmiący i karmiony powinni być zadowoleni... pozdrawiam
Ja zaczęłam dwa miesiące temu od vagans'a po 4 wylince i jestem strasznie zadowolona, nie mam z nim żadnych klopotów, jest aktywny, chętnie je i poki co jest spokojny, choc kilkanascie dni temu kupilam vagans'a po 2 wylince no i tu wydaje sie być troszkę trudniej bo trzeba wybierac jak najmniejsze mączniki no i bez przekrojenia ani rusz... no i czasem nie bardzo da sie obserwowac i znaleźć w swoim mini terrarium tego maluszka )
no ja bym na waszym miejscu wzięła to na tzw. "chłopski rozum" najlepiej jest obciąć główke i wtedy nawet jak robak nadal sie zwija i chce uciekac to sa to tylko odpowiedniki nerwów... jak u tej uciekającej kury bez głowy, ból jako sam w sobie jest bodźcem .... musi dojśc do mózgu, żeby byl odczuwany a skoro nie ma glowy to ofiara nie ma "świadomosci" ze ja cos boli bo tego nie czuje...ból po odcięciu głowy nie ma prawa być odczuwany bo nie ma głowy a tym samym mózgu i tu nie ma sie nad czym zastanawiać ... serio serio