Przemysław_Kasprzyk

Świadectwem amerykańskiej terrarystyki jest między innymi sytuacja pytona tygrysiego w Everglades.
Ja nie biorę przykładu z kraju, którego historia liczy mniej lat aniżeli polskich miast. Kiedy w Europie miasta budowano, w ameryce indianie ganiali bizony.
Na świecie Cie nie było gdy w Europie gady ludzie hodowali.
To w Usa giną ludzie duszeni przez wielkie dusiciele, w Europie nie.

Pozatym skoro taką wiedzę, doświadczenie i historię przypisujesz amerykanom co robisz na polskim forum ? Przecież my w EU nie wiemy tyle co Wy za wielką wodą.

Bo to u nas te dusiciele sa na prawde wielkie bo ich sie nie gloduje i dlatego ogromne weze po 20FT\400LBS zabijaja ludzi, gdyz czlowiek zwyczajnie przy takim wezu wyglada na jego ofiare. To co sie dzialo w Eu przed moim narodzeniem mnie zupelnie nie interesuje jak i cala historia. Liczy sie tu i teraz, a pod tym wzgledem US przoduje. Clark, BHB czy PrehistoricPets sa z EU? LOL - NIE! Sa z US bo gdy wy hodowaliscie chomiki jako zwierzatka domowe to amerykanie tworzyli juz odmiany barwne dusicieli poprzedzone kilkunastoletnim doswiadczeniem. To oni sa #1 w te klocki i to u nich sa notowane rozne rekordy\nowe odmiany etc, a porownanie tego co robili Native Americans i co w tym samym czasie robili ludzie z EU jest SMIESZNE bo to WY jestescie za amerykanami setki lat ZA. Ameryka sie rozwija bardzo szybko i to co EU osiagnela na przestrzeni setek lat - amerykanie potrafili osiagnac jeszcze wiecej w czasie kilkukrotnie mniejszym. A co do tego co ja tutaj robie to masz odpowiedz: zawsze zbieram info z kilku\nastu zrodel i czasami dobrze jest poczytac to co ludzie wymyslaja bo mozna sie posmiac. Sam mi na PM pisales, zeby karmic weza ile wlezie i co? Nie uwazasz tego za PF? To czy waz fizycznie moze urosnac 2,5m w ciagu roku czy tez zaledie kilka CM nie ma nic do rzeczy bo tak czy tak karmi sie go czesciej niz w naturze i tak czy tak robi sie im "krzywde". Jego organizm nie jest przystosowany do takiego trybu zycia, ale jest zdolny do tego i jezeli wlasciciel to wykorzystuje to wg. niektorych z Was robi wtedy "krzywde". Nikt tutaj nie mowi o podkladaniu kilkunastu ofiar jedna po drugiej tylko o kontrolowanym przez samego weza pozeraniu tego co widzi i to od niego zalezy ile chce zjesc. Gdy ja stosujac PF daje zalozmy wezowi 7 myszy, kazda po kolei i gdy podaje 8 mysz - waz juz nie jest zainteresowany to co? Robie mu krzywde bo karmie tyle ile waz chce zjesc?

Tylko, że to działa troszeczkę inaczej. Wąż je ile da radę, bo on nie myśl, to jest zwierze - ma instynkt, to są na tyle głupie stworzenia, że do nich nie trafia to, że jedzenie będą miały regularnie.
W naturze muszą sobie radzić tak, jak tylko mogą, jeśli na przykład wąż w naturze znajdzie gniazdo z kilkoma pisklętami, to zje wszystkie, gdyż nie może wiedzieć, kiedy zje następny posiłek, nawet, jeśli starczyłoby mu zjeść połowę zawartości gniazda. Nie nauczymy węża, że pokarm zawsze będzie miał.
No ale rad amerykan, co do odżywiania (jak i co do innych spraw) to ja słuchać na pewno nie będę, bo to Wy jesteście narodem z największym odsetkiem nadwagi i problemów z tym związanych i to Wy twierdzicie, że Europa to kraj, w którym mówi się po francusku.
Aha, i mam rozumieć, że jesteś dumny z tego, że Was węże zabijają? No tak, 'US', gdzie nam do Was?