ok, dzieki. Troche wczoraj poczytałam, ale głównie o afrykańskich wielkoludach. Czy powinien mieć ziemię w terrarium? A może ktoś wie, czy ślimaki rzeczywiście nie chorują?? Jak juz mam miec ślimaka w domu to może kupię tego wielkoluda..
Bardzo dzięuję Nie jestem hodowcą, więc i mój język nie jest językiem hodowcy:), ale jak widać jest zrozumiały.... Oczywiście niewykluczone, że niedługo będę się posługiwać nim dośc dobrze:) ponieważ mój syn (z przyczyn obiektywnych) do zdobywania wiedzy używa rodzonej matki i nie da sie go zbyć byle czym...
A Achatina przy wstężyku to chyba trochę wielkolud...
Pozdrawiam ciepło wszystkich hodowców i nie-hodowców.
O wow... I jak tu nie wierzyć w drugiego człowieka?? Stick - oczywiście poszłam do sklepu i powiedziałam, że chcę ślimaka-wielkoluda afrykańskiego... dostałam do wyboru żółte i brązowe ślimaczki z akwarium:)
i nie obraziłam się, a za straszyki (od 20 minut wiem co to za stwór) serdeczne dzięki, dopóki nie muszę, to wolę nie..poruszają się chyba szybciej niz ślimaki...
husytka - wielkie dzięki.. po 1 - oczywiście nasypałam ziemi i trochę kory... po 2 - mój syn wetknął do środka kłąb sałaty... po 3 - osobiście nakapałam wody, kranówki oczywiście... po 3 - ślimak ma wgłębienie w skorupie, o po kupowaniu ślimaka-wielkoluda jakoś nie miałam chęci iść po "wapno na skorupę dla ślimaka".. po 4 - a korzeń rodzone dziecię przytargało używając do tego dziadka... duży był i dekoracyjny, a jakże...ale z korkiem niewiele mial wspólnego...
Jeśli Małemu nie przejdzie, to dostanie wielkoluda...Dzięki wielkie:)
A tak wogóle to nie wiedziałam, że ślimaki są takie..hm.. spędziłam parę godzin podglądając..