Wentylacja - jak na załączonej focie. Cała góra plus pas z boku, szerokości 1/3 terrarium. Dodatkowo na drugim boku bliżej tyłu mała regulacja pod górną krawędzią.
Na korzeniach ugotowałem zupę, potem wsadziłem do piekarnika (termoobieg w 200 stopniach). Korzenie wylądowały z powrotem w terrarium.
Jeśli problem się powtórzy - może powtórzę powyższy cykl, ale staranniej osuszę korzenie.
Co do podłoża: keramzyt, na nim mata z agrowłókniny, na niej właściwa ziemia (mieszanka ziemi do terrariów tropikalnych + podłoże kokosowe + węgiel aktywny).
W temacie zaś ekipy sprzątającej...
Oczywiście mam zamiar, jednak gekon w terrarium jest na stałe od wczoraj. W jednym terrarystycznym zasugerowano mi, by wstrzymać się jakieś 3 tygodnie z robalami sprzątającymi. Mały gekon (kilkumiesięczny), zatem jeszcze odchodów nie wyprodukował, by był pokarm dla sprzątaczy. Jeden kleks kupy póki co i tak na korzeniu się znalazł. Dostałem informację, że w chwili obecnej, z racji braku pożywienia ekipa sprzątająca mogłaby zająć się korzeniami roślin - stąd sugerowana zwłoka.
Myślisz, że już, od razu, robaki do ziemi powinny w niej wylądować?