Całkowicie zgadzam się z docfaq. Po przeprawie z ptasznikami, poniekąd ekscytującej sam przechodzę na pająki właściwe. Skakuny są super, nawet nasze rodzime arlekinowe, które można kupić na olx (nie wiem czemu skoro łazi tego pełno po murach). Miałem królewskiego, chce spróbować Hyllusa. Mam też Nephile i jak się trafi że będzie samica to będzie grubo. Podobno rozstaw odnóży może przekroczyć 30 cm przy czym jest zupełnie niegroźna. Co do ptaszników według mnie Caribbena Versicolor jest najlepszym z możliwych wyborów pomimo że oklepany. Jest piękny, słabo jadowity i choć podobno to niemożliwe to wygląda jakby lubił branie na ręce a przy takim pluszaku to naprawdę przyjemne.