Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


marciap1

Użytkownik od 21 lip 2006
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sie 03 2006 20:48

Moje posty

W temacie:chory zolw?jak mu pomoc

23 lipca 2006 - 15:18

a czy zna ktos weterynarza dobrego w Łodzi?prosze o pomoc

W temacie:chory zolw?jak mu pomoc

26 lipca 2006 - 12:34

bylam z zolwiem u innego weterynarza, ten twierdzi ze to nie moze byc zapalenie pluc bo zolw juz by zdechl( trwa to juz kilka miesiecy), dal mu jakis zastrzyk z witamin, kazal podawac witaminy do jedzenia i wapno twierdzi ze zolw ma za miekką skorupe, co wy o tym myslicie, nie wiem juz co robic, zolw malo plywa, wcale nie nurkuje, nie lubi sie wygrzewac tylko siedzi w wodzie,

moze dodam ze wiem ze mial złą diete dopiero od miesiaca zaczął dostawac odpowiednie pozywienie, wczesniej siostra (zolw byl siostry) karmila go miesem ssakow:(, nie dostawal tez roslin zadnych, teraz dopiero je poznaje, zółw ma ze 2 lata, i od poczatku byl zle karniony czy myslicie ze jest szans a na jego wyleczenie, prosze o jakies porady bo weterynarz weterynarzem a ja sie nadal martwie:(

W temacie:chory zolw?jak mu pomoc

29 lipca 2006 - 19:45

zastosuje sie do zalecen i zobacze czy bedzie lepiej, dziekuje za poraqdy, moze jeszcze jakies?malo sie znam na zolwiach a opiekuje sie zolwiem siostry, bede wdzieczna za wszelkie porady

W temacie:czy on zdechł?

31 lipca 2006 - 10:03

wyjelam go na wyspe i jest juz lepiej, myslalam ze juz zdechł, ufff chyba bedzie zył,
jesli chodzi o weta to bylam z nim juz dwa razy,(u różnych) kiedys jak to wszystko sie dopiero zaczynalo ze tak zle- krzywo zaczął plywac i po kilku miesiacach jak porady weta nie pomogły, juz nie wiem co z nim jest, nie potrafie mu pomóc, wet jakos tez nie, mowią ze ma za miękką skorupkę i tyle, zastrzyk nic nie pomógł, witaminy dostaje juz do kazdego jedzenia i nic,

Moze troche napisze o nim i ktos mi jeszcze cos doradzi(oprócz kolejnego weta) do ktorego chyba dzis pojdziemy jesli gadzinka przezyje.

Jesto to żółw mojej siostry, ma 3 lata, ostrogrzbiety, jego skorupa ma okolo 8 cm. długości, do tej pory przebywal w akwarium o wymiarach 44- 25-20, miał tam jakąś lampke ale szczerze mówiąc nie wiem co to za lampka (nie świetlówka),
wiem że miał zlą diete, przez caly czas dostawal mięso ssaków i ewentualnie czasami rybę oraz pokarm dla żółwi Biorept (zero roslin), teraz od ponad 3miesięcy jest pod moją opieką (siostra wyjechala na dłużej), na początku dawałam jej to co siostra kazała ale jak poczytałam troche o żółwiach widze ze to bardzo zładieta i w sumie ze ma złe warunki, lekko przekrzywiony żółw coraz bardziej pływał na boku, z obserwacji wynika ze nie ma siły nurkowac, gdy go zanurze wypływa na powierzchnie, nie wychodzi sam na wyspe bo po prostu nie ma siły, na równej powierzchni ledwo rusza nóżkami jest w stanie przejść może ze 2 cm, zaczęłam go karmić prawidłowo (zjada sporo nowych dla niego rzeczy takich jak stynka mrożona, ochotka mrożona, krewetka, z roślin moczarkę, wgłębkę (te zaczyna skubać)

poza zmianą diety chcialam zmienic mu warunki , kupilam nowe akwarium 60-30-30 i cale wyposazenie, grzałke, filtr, rosliny, wapno, swietlówke Repti Glo 8.0, i zaczeło sie wczoraj, wlozylam go do nowego akwarium z wieczora ,wydawal sie być zadowolony, poziom wody w najglebszym miejscu ma 16 cm, ale ma stopniowy spad z wyspy po kamieniu, takze jest tez plyciej no i wyspa, poszlismy spac i rano zobaczylam sie lezy na dnie, doslownie na boku, oparty tylko o bok skorupki o dno w glebokim miejscu akwarium:(, nie ruszal sie jak zapalilam swietlowke otworzyl oczy i nadal sie nie ruszał, wyjelam go na wyspe , poruszal sie poczatkowo raz na 5 minut, potem coraz czesciej, glowe mial na kamieniu ale powoli ją podnosil teraz ma juz glowe uniesioną, boje sie go wlozyc do wody, jakis wystraszony jest bardzo, co podejde to sie chowa(wczesniej tak nie bylo)

Troche sie rozpisalam ale tak mi jej szkoda tej gadzinki, moze mi pomożecie, wiem ze musze isc do kolejnego weta, wiem, tylko obawiam sie ze bedzie to samo, jakis zastrzyk, jakies rady i bez diagnozy,

Weterynarz wykluczyl zapalenie pluc z tego wzgledu ze za dlugo to trwa(to krzywe plywanie), i ze by nie przezyl z zapaleniem pluc kilku miesiecy.

W temacie:czy on zdechł?

31 lipca 2006 - 12:28

idziemy popoludniu do weterynarza, zobacze co powie, mam nadzieje ze do 3 razy sztuka i trzeci wet pomoze, na razie zolwik śpi w wodzie,czasem wychyli główke, ale juz widac ze zyje a nie jak rano,






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.