Samica kilka dni temu dostała drugą partię zastrzyków .Widać poprawę co tylko potwierdziło , że były bądź też jeszcze są pasożyty.
Została przeniesiona do rack systemu , temperatury nie zmieniam i w tym sezonie nie zimuję lecz łączenie już było zakończone kopulacjami
Jak widać pokazuje to tylko iż dziś nawet znanemu hodowcy nie można ufać i w szelaki sposób zabezpieczyć się na każda ewentualność.
Zostawię dla siebie kto tak zadbał o gada przede mną ale radził bym tej osobie zacząć traktować zwierzaki z należytą im godnością a nie jako towar.