szkoda tego malucha, niestety te śliczne zwierzaki często konczą swoj żywot w taki sposób.....a co do p. Pabijan...myśle że jest kompetentną osobą , jeździlismy do niej z naszym smoczkiem od małego tak że znam ją troche.
Agie....myśle że przeżyją Ważne aby ich nie utopić...wapno jest legwanom potrzebne...a jak raz za dużo drugi raz za mało..one sobie dadzą rade...wierz mi...najważniejsze nie przedobrzyć...każdy kijek ma dwa końce....a ja wiem że te zwierzaki to indywidualiści....nie ma dwóch takich samych....a zauważyłaś jak plują jedzeniem..jak im nie pasuje...:D
I powiem jeszcze tak...miele wapno w tabletce /calciumz d3/...posupuje jedzenie dość obficie...i mały ma się dobrze...ma prawie 4 lata...żadnej krzywicy...ładne kosteczki...i zaczyna nami w domu rżądzić...potrafi nieraz nieżle zamieszać..to zwierzaki z charakterem...jak się im uda przeżyć..jak dobrze trafią...to są zabawne, napsująkrwi..ale są też bardzo bardzo kochane.