

Gekon ma zrobione terrarium o wymiarach 40x48x55 (ostatni wymiar to wysokość) wentylacja grawitacyjna 25x6cm na górze


oraz na dole 2sztuki kratki 12x6cm na prawej i lewej ściance.
Teorytycznie wszystko w jak najlepszym porządku, a jednak wdg higrometru w terrarium wilgotność nie spada poniżej 80%, a na liściach nawet kropelki nie widać i biedny bekon nie ma z czego pić. Temperaturę w terrarium utrzymuje w nocy ~20°C w dzień kolo 23°C (w południe dobija czasem do 25) Higrometr był porównywany z innym, w warunkach domowych oba pokazywały niespełna 60% wilgotności w salonie, więc wydaje mi się, że nie w mierniku wina. Dodatkowo liście roślin ciemnieją i marnieją (monstera i skrzydłokwiat, póki co na bluszczu nie zauważyłem) , więc wygląda to jak by faktycznie wilgotność była zbyt duża(proszę o poprawkę jeśli się mylę)
Zatem już do właściwych pytań:
1. Czy te ciemne plamki na roślinach to wina wilgotności?(zdjecie) Są one takie jak by zwiędłe

2. Czy jest możliwość, żeby przy wilgotnosci 80% i temp. 23° nie było ani kropli wody na elementach terrarium?
3. Czy taka wilgotność może być spowodowana przez zbyt drobne pryskanie (wręcz mgiełka) wodą?
4. Czy te ciemne plamki na roślinach mogą jakoś zaszkodzić gekonowi?
Dodam, że sondę higrometru zasłaniam przy spryskiwaniu terrarium.
