Witajcie!
Chciałbym podzielić się z Wami moim początkiem w świecie terrarystyki, ponieważ niedawno zakupiłem swojego pierwszego ptasznika (Lasiodora Parahybana). Chociaż kiedyś miałem pewną wiedzę na ten temat, teraz, po latach, postanowiłem ponownie zanurzyć się w tej pasjonującej przygodzie. Dokładniej mówiąc, stało się to w zeszłą niedzielę, 14 kwietnia 2024 roku, gdy przywitałem mojego nowego pupila.
Mój pająk jest jeszcze młody, więc trudno mi określić jego dokładny wiek, ale sprzedawca poinformował mnie, że niedługo przed zakupem, czyli dzień wcześniej, przeszedł wylinkę. Właśnie wtedy otrzymałem go wraz z odpowiednim pojemnikiem.
Postanowiłem więc zaaranżować dla niego nowe terrarium, wyposażając je w kawałek kłody oraz trochę torfu, zieleń, mech i miseczkę z wodą oraz kawałek bambusa. Jednak już po dwóch dniach od umieszczenia go w nowym środowisku, moje maleństwo zdecydowało się całkowicie zakopać wejście do jaskini, pozostawiając mi tylko możliwość obserwacji przez ściany, gdy wygląda zza warstwy ziemi. Minął prawie tydzień, a on nadal nie wychodzi. Zgodnie z zaleceniami, po wylince należy poczekać około tygodnia przed ponownym karmieniem, co oznacza, że powinienem zacząć rozważać to dopiero 21 kwietnia 2024 roku.
Chciałbym zapytać Was, czy to normalne zachowanie dla ptasznika, że zakopuje sobie wejście do swojej kryjówki? Staram się zapewnić mu odpowiednie warunki, utrzymując stałą temperaturę pokojową i regularnie zraszając terrarium, choć zdaję sobie sprawę, że ten gatunek jest dość odporny.
Bardzo byłbym wdzięczny za Wasze rady i opinie na ten temat. Dziękuję!