wiktoria005

Hej wszystkim
Mam kilka pytań odnośnie trzymania agamy brodatej na dworze w wolierze (flexarium) w lato. Ogólnie wiem, że na dworze musi w tym czasie być ciepło i bezwietrznie. Mam nawet plany początkowe, jak zbudować takie flexarium i z czego je zrobić. Czytałam kilka stron internetowych odnośnie wypuszczania agam do takiej woliery i na jednej z nich przeczytałam, że agama powinna mieć minimum 250-300 gram i mierzyć nie mniej niż 35 centymetrów. Jest tam również napisane, że nie powinno się wypuszczać agamy, która nie ukończyła pierwszego roku życia. Moja agama w lutym będzie miała 6 miesięcy. Aktualnie waży 111 gram i mierzy 32 centymetry. Chciałabym się dowiedzieć czy waszym zdaniem agama musi spełniać wszystkie trzy warunki, żeby mogła spędzać trochę czasu w takiej wolierze czy wystarczy po prostu waga i wzrost. Miło by mi było gdybyście się podzielili swoimi opiniami na temat wypuszczania agamy do flexarium.
Z góry przepraszam, jeżeli temat jest w złym dziale

Gatunek: Agama Brodata (Pogona vitticeps)
Data zakupu: 24.11.2023
Wiek: 5 miesięcy
Pochodzenie: z hodowli
Długość ciała: nie mierzona
Waga: 58 gram (29.11.2023)
Liczba sztuk w terrarium: 1
Płeć: samica
Wielkość terrarium: 60x40x40 (jest mniejsze ponieważ przebywa na kwarantannie z powodu kokcydii i nicieni), docelowe terrarium 120x60x60
Rodzaj stosowanego podłoża: ręczniki papierowe
Temperatura w dzień i noc: w dzień waha się między 35 (po sprykaniu w celu zachowania odpowiedniej wilgotności), a 40
Wilgotność (%): 40% gdy nie było wylinki, podczas wylinki wilgotność ma około 60%
Suplementacja: wapno bez witaminy D3 (5 dni w tygodniu) oraz witaminy z D3 (2 dni w tygodniu)
Dieta: karaczany argentyńskie
Data wylinki: rozpoczęcie 02.12.2023
Data badania kału i wynik: pierwsze badanie odbyło się 28.11.2023 i stwierdzono kokcydie oraz nicienie. Drugie badanie kału w celu potwierdzenia 29.11.2023, również zostały potwierdzone kokcydie i nicienie. Leczenie zostało wdrożone
Opis problemu: Moja agama podczas przebywania na kwarantannie zaczęła mieć wylinkę. Aktualnie jest na etapie linienia przednich łapek. Poradziła sobie dość dobrze z tylnymi łapkami oraz prawie całym ogonem. Piszę prawie, ponieważ na końcówce ogona został kawałek wylinki. Minęło już parę dni odkąd skóra zeszła jej z reszty ogona. Stąd moje pytanie czy powinnam interweniować i spróbować lekko ściągnąć tą skórę czy powinnam poczekać? Nie chciałabym, aby doszło do martwicy czy innych powikłań. Dodam jeszcze, że agama ma robione kąpiele dwa razy w tygodniu (zalecone przez weterynarza) oraz codziennie przy spryskiwaniu terrarium pryskam jej trochę tą końcówkę ogona.