tgo

Wąż niezwiązany ze środowiskiem wodnym jak np. Regius, wchodzi do wody i długo w niej przesiaduje z dwóch podstawowych powodów: jest mu zbyt gorąco lub ma roztocza.

Rozwiń co rozumiesz przez stwierdzenie "Temperatura jest dobra", bo może jednak da się coś poprawić w tej materii. Zwróć też uwagę czy w wodzie coś nie pływa.

Jeżeli miałbyś możliwość wstawienia czegoś takiego jak 110x60x100, a w środku wiele różnych platform i gałęzi, to amur będzie wniebowzięty. 

Amury są hiperaktywne, moim zdaniem nawet takie 110x60x60 jest dla dorosłego osobnika zbyt małe. 

Pomysł z ledami jest ok, w handlu są dostępne za około 50 zł sterowniki, które umożliwiają płynne zmiany natężenia oświetlenia w dowolnym czasie.

Regius jest aktywny wieczorami, w nocy i nad ranem i jest to optymalny czas aby wchodzić z nim w jakiekolwiek interakcje, także karmienie. W dzień śpi i wyrwany ze snu jest jeszcze bardziej zestresowany niż zwykle. 

Węże są zwierzętami prymitywnymi w porównaniu do ssaków i nie do końca jasne jest, jak (i czy w ogóle) rozpoznają swoich opiekunów. Nam zależy na tym, aby wypracować pewne wspólne schematy zachowań, które wąż potraktuje jako niegroźne dla niego. Nie ma wówczas potrzeby oswajania węża z każdym opiekunem osobno.

Węże są ogólnie zwierzętami skrytymi, a regiusy są jeszcze bardziej nieśmiałe niż reszta. Musisz wziąć także pod uwagę, że podrośnięte (dorosłe) węże z hodowli nie mają z reguły kontaktu z człowiekiem innego niż karmienie i sprzątanie, hodowcy nie mają na to czasu.

Oswajanie węży nie jest procesem skomplikowanym ale czasochłonnym. Zacząłbym od wyciągania węża na 5-10 minut, najlepiej aby w pomieszczeniu była tylko jedna osoba, aby wąż nie czuł się osaczony. Wąż na początku może panikować, ale powinien szybko się wyluzować, o ile stabilnie go podtrzymujesz (co najmniej w dwóch miejscach w 1/3 i 2/3 długości ciała). Staraj się nie dotykać go w okolicach głowy oraz nie wykonuj gwałtownych ruchów, spokojnego już węża odłóż do terrarium. Po kilku (kilkunastu\ kilkudziesięciu zależy od osobnika) takich sesjach wąż ogarnie, że nie wyciągasz go po to, aby go zjeść ale jest to normalna praktyka w czasie której nie dzieje żadna krzywda. 

Wrzucanie koszulek wężowi to są jakieś gusła, nie znalazłem żadnych poważnych opracować na temat skuteczności tej metody oswajania.

Z uwag jeszcze jedna na temat karmienia, 2 letniego samca (oraz samice o ile nie planujesz jej rozmnażać) karm gryzoniem 5% wagi węża, nie częściej niż raz na dwa tygodnie. Unikniesz problemów ze słynnymi wielomiesięcznymi głodówkami oraz będziesz miał zdrowego, aktywnego (jak na Regiusa!) i długo żyjącego węża.