Mam dwa patyczaki. Jeden z nich przeszedł ostatnio wylinkę. Od kupienia brakowało mu dwóch nóg. W czasie wylinki utknęła mu jedna noga, udało się ją wydostać. Gdy patyczak jeszcze wisiał na gałęzi okazało się, że ta noga, z którą miał problem jest zgięta w dwóch miejscach: w stawie i pomiędzy "kolanem" a "stopą". Do tego patyczak jest ospały nie rusza się dzień i noc chociaż żyje. Co się z nim stało??