Wszystko, co jest organiczne, jak nie zjedzą, to wyschnie i wyrzucisz. Z doświadczenia wiem, że nie jedzą surowych ziemniaków a i gotowane też im marnie idą.
Aksolotle to płazy, które żyją w bardzo zimnej wodzie.
Pod żadnym pozorem nie powinieneś podgrzewać wody. Aksolotl meksykański preferuje temperaturę wody od 12-20 st. C. W naturalnym środowisku, stworzonka te zamieszkują dobrze natlenione, zimne i słodkie wody meksykańskich jezior. Właśnie taką wodę powinno się więc zapewnić aksolotlowi. Oczywiście, mniejsza temperatura nie powinna zaszkodzić aksolotlowi, jednak już podniesiona powyżej 20 st. C wywoła w nich niepokój. Pobudzisz też w ten sposób materię aksolotlów, przez co mogą chorować lub nawet umrzeć.
Potraią się w pełni zregenerować ale tylko w zimnej wodzie.
U ciebie jest pewnie z 25 stopni minimum i to powoduje jego degradacje.
Normalne domowe akwarium, zwłaszcza teraz w te upały nie bardzo sie nadaje dla niego.
WAŻNE POCZYTAJ
Tu wypowiedź Dr Strohl na temat lodówkowania.
Nigdy nie wkładajcie aksolotla do lodówki w której jest poniżej 10°C!
Dr Strohl o lodówkowaniu:
"Płazy bardzo, bardzo długo dostosowują się do temperatur poniżej 10°C, zmieniają skład chemiczny krwi, aby ją nieco rozrzedzić, zmieniają enzymy używane do trawienia i całkowicie wyłączają niektóre funkcje organizmu, aby zmniejszyć zapotrzebowanie energetyczne, tętno spada bardzo nisko, tak,
że serce może delikatnie wycisnąć zgęstniałą krew bez uszkadzania mięśnia sercowego, oraz zmniejszyć zapotrzebowanie na tlen dla narządów wewnętrznych spowalniając wszystkie funkcje metaboliczne.
Dzieje się tak, ponieważ zmniejszony przepływ krwi zmniejsza zdolność przenoszenia tlenu do narządów wewnętrznych, ale nadal może być wchłaniany przez skórę.
Jak widać, niskie temperatury zatrzymują wiele ważnych funkcji metabolicznych, takich jak trawienie - aksolotle muszą ostatecznie przywrócić te funkcje, aby przetrwać.
Więcej niż 20 dni w 4°C może być śmiertelne i powoduje nieodwracalne zmiany w orgamizmie.
Aksolotle potrzebują bardzo dużo czasu (mówimy tu o kilku, bądź nawet kilkunastu tygodniach!), aby dostosować swoje funkcje metaboliczne do zmieniających się temperatur.
Jeśli nie mają wystarczająco dużo czasu (samo mieszanie wody w ciągu jednego dnia nie wystarczy),nie są w stanie spowolnić funkcji metabolicznych, zmienić produkcji enzymów, chemii krwi i zmniejszyć zużycia tlenu.
Nagłe zimno zmienia ich tłuszcz w galaretowatą konsystencję, a krew gęstnieje tak bardzo, że serce z trudem ją pompuje.
Narządom szybko brakuje tlenu i zaczynają obumierać.
Może poważnie wpływać na przekazywanie sygnałów nerwowych, powodując nawet ataki serca i śmiertelne drgawki."