Dzień dobry, przychodzę z krytycznie ważnym pytaniem. Jak mogę pomóc/uratować moją modliszkę.
Od kilku dni nie je, przez co myślałem że przygotowuję się do wylinki. Specjalnie zwiększyłem wilgoć w terrarium aby jej to łatwiej przeszło, ale dzisiaj rano znalazłem ją na dnie terrarium.
Spodziewałem się, że spadła. Wyglądała jakby miała mało siły i pomogłem jej się wspiąć na sufit terrarium, w wypadku jakby chciała zacząć przechodzić wylinkę.
Przyszedłem ponownie sprawdzić co się z nią dzieje, tym razem leżała na dnie bokiem. Jest w stanie się utrzymać na stojąco w miarę, stale macha swoim odwłokiem powoli.
Aktualnie ją wyjąłem i posadziłem na gąbce od mikrofonu, na razie się jeszcze go trzyma.
Ewidentnie nie bardzo mało siły. Ostatnio jadła dwa dni temu, gdzie zjadła małą część karaczana tureckiego (wylęg).
Czy jest jakiś sposób w jaki mogę jej pomóc? Po raz pierwszy taka sytuacja mi się trafiła.
Z góry bardzo dziękuję