gumol93

Cześć, od grudnia mam pod opieką samca 6 letniego. Poprzedni właściciel miał wywalone, więc nie był w najlepszym stanie, był za duchy i do tego na pierwszej wizycie wyszło, że ma dne moczanową. Więc wjechała dieta wysokobiałkowa, lekarstwa. Chłop przybrał na masie wszystko pięknie, ale:

Od około 2 tygodni nie chce w ogóle jeść żadnych robaków (świerszcze, dubia, szarańcza) odwraca pysk, albo cały się odwróci i nie wykazuje żadnego zainteresowania. 

Codziennie ma podawaną świeżą zielenine - bazylia, roszpunka, trzykrotka, mniszek lekarski, ale też nie wykazuje zainteresowania. Potrafi tak z szarańczą cały dzień przesiedzieć jak ziomeczki. 

W terra metahalogen + t5 pod meta 38 stopni w chłodnym 25, wilgotność 40-60%

W zeszłym tygodniu byliśmy u weta, komplet badań, wszystko ok, wątroba zdrowa, pasożytów nie ma. 

Nie zachęcają go nawet mączniki. Jakieś rady? Dodam, że podobno nigdy nie zimował u poprzedniego właściciela. Czy istnieje szansa, że mu się odmieniło i ma chęć zimowana? Ale z drugiej strony już chyba za późno na zimowanie?

Nie wiem, może był tak wygłodniały jak do mnie trafił, że jadł wszystko co mu się podsunęło i się przejadł? w ciągu 4 miesięcy z 290 gram skoczył na 350 (tak wiem, że mało jak na 6 letniego samca) Ale 2 tygodnie to chyba długo na przejedzenie?

Jakieś pomysły, rady? Chłop ma dietę chyba i myśli, że z powietrza przeżyje. C