Głównie karaczany ale zdarzało się karmić muchami oraz innymi insektami lapanymi w domu lub na podwórku. Nie byli szans żeby została Przygnieciona.po nakarmieniu zostawiałem ją w spokoju na kilka dni.
Modliszka sama wleciala do domu przez okno, nie trzymałem jej w zadnym słoiku po prostu zacząłem karmić. Siedziala przy otwartym oknie wiec mogla swobodnie wyjsc.