Witam
Dwa dni temu adoptowałem dorosłą (ok 18 miesięcy) Agamę Brodatą od rodziny która kupiła ją od wcześniejszego hodowcy (który to chciał się jej pozbyć jak najszybciej) dla dzieci które jednak nie chciały się nią opiekować.
Agamka była trzymana w okropnych warunkach. Przez dwa miesiące mieszkania u tej rodziny miała tylko jedną najzwyklejszą żarówkę 5w. Dwa miesiące bez UVB i w zbyt niskiej temperaturze... Dzisiaj od rana sprzątałem terrarium w którym ją dostałem, jako podłoże była na dnie ziemia zwykła a na to wysypany jakiś rodzaj chyba żwirku dla chomików i królików, z wierzchu suche a pod spodem wilgotne i śmierdzące, wszędzie kulki styropianu, kawałki gipsu, stare larwy jakieś drewnojadów generalnie dramat. Teraz agamka ma wysprzątanie terrarium, wyłożone ręcznikami papierowymi na razie bo fundusze poszły na lampę grzewczą, UVB, karakany, wapno i witaminy.
Agamka jest aktywna, chodzi po terrarium, nie ma powykrzywianych nóg, kręgosłupa czy ogonka, żadnych ubytków, nie trze brzuszkiem o podłogę jak chodzi, jest oswojona daje się bez problemu brać na ręce wiec mam nadzieję że będzie dobrze. Jest jednak kilka spraw które mnie niepokoją.
Przede wszystkim Agamka jest ciemna na grzbiecie, tutaj obstawiam że to wynik przechłodzenia ale dla pewności wstawiam zdjęcie:
204222839_4130948616987137_115213936529945690_n.jpg 39,83K 0 pobrań
Druga sprawa to że bardzo często otwiera pyszczek, niby czytałem że to regulacja temperatury ciała ale obiło mi się też o uszy że to może być spowodowane odwapnieniem. Nie zaszkodzi jeśli będzie dostawać wapno codziennie?
Trzecia i chyba najważniejsza sprawa to dziwna plamka na pyszczku, dokładnie na dolnej wardze
202816740_351964579679262_1404574945608713743_n.jpg 64,5K 1 pobrań
202494080_343115110562460_5891672758535625239_n.jpg 70,64K 0 pobrań
Wylinka czy może coś poważniejszego?
Pozdrawiam