Witam. Mam agamę samca od maja zeszłego roku. Kupiłem go jako trzymiesięczne zwierzę. Zwierzak zawsze był bardzo aktywny i wręcz żarłoczny. Sytuacja zmieniła się w grudniu. Zaczął wyraźnie mniej jeść, aż w styczniu całkowicie odmówił przyjmowania pokarmów. Dużo spał, był apatyczny. Trwało to dwa miesiące. W tym czasie były trzy wizyty u weterynarza ( w tym jedna domowa – było zbyt zimno, aby go przewozić). Za każdym razem ta sama diagnoza – zwierzę jest zdrowe, w ten sposób zimuje. W końcu poszedł spać. Przespał cały marzec. Wybudził się na początku kwietnia. Stał się bardzo aktywny – drapie, biega, jest ruchliwy. Ale dalej nie je! Poczekałem kilka dni i kolejna wizyta u weta – diagnoza: zdrowy. Faktycznie stracił tylko 6% masy ciała. Wet dał jakieś witaminy i kazał w nich codziennie przez 8 dni kąpać zwierzaka. Powiedział, ze w tym czasie powinien wrócić do normy. Ale dalej nic się nie zmienia! Nadal aktywny, ale nadal nic nie je. Nie interesuje go ani pokarm roślinny ani zwierzęcy.
Czy ktoś może mi poradzić co zrobić żeby zaczął jeść? Wet mówił też, żeby czekać, ale ja już się boję czekać! Może ktoś z Was miał podobny problem i coś poradzi? Będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedź.