Witam . Od czterech lat hoduje agamę brodatą . Do dzisiejszego poranka wszystko z nią było dobrze. Jadła, normalnie się wyprożniała, często opuszczała terarrium żeby pospacerować mo domku.
Dziś rano zobaczyłam ze jest bardzo apatyczna. Osunęła się ze ścianki . Ma ciągle zamknięte oczy. Na początku jeszcze głęboko oddychał i otwierał pyszczek kiedy dawałam jej wody ale od 15 minut nie ma żadnej reakcji.
Nie wiem czy to letarg ? Czy po prostu zdechł? bardzo się o nią boję ....Proszę pomózcie czy ktos z was miał podobna sytuacje ?


Znajdź zawartość
Kobieta
