Wiec tak, cos w temacie wody musialo byc bo violaceus kilka godzin po spryskaniu wrocil do siebie i jest jak nowy, maculata tez dochodzi do siebie chociaz wolniej. Co ciekawe po spryskaniu wszystkich pajakow zauwazylem ze wiekszosc (z wyjatkiem podziemnych) aktywnie ruzzyla spijac krople. Wynika z tego ze przy takiej pogodzie jednak nie tylko wilgotnosc i temperatura ma znaczenie ale rowniez dostep do wody "luznej".
Tylko zastanawia mnie to ze wilgotnosc byla ok tylko nie bylo takiej wody 'do picia' wszedzie czytalem ze pajaki nie maja takiego zapotrzebowania. Moze teraz w te upaly, bede musial zaczac zraszac terraria po sciankach jednak. Pozdrawiam, dzieki za pomoc.
Pasozytow zadnych przynajmniej widocznych golym okiem nie ma, tak samo plesni i grzybow. Temp raczej stala chociaz teraz bylo goraco w domu wiec moze mialy troszke cieplej. Karmione kupnymi swierszczami ale z 4 tygodnie nie jadly duze.muchowek nie ma.
Jedyne co mi przychodzi do glowy jeszcze to czy mogly sie odwodnic? Nie spryskuje terrarii tylko wstrzykuje wode przez otworek prosto na podloze. Wilgotnosc jest utrzymana, ale byc moze nie maja skad 'pic'. Moze to miec jakis zwiazek?