Ja tam problemów z poczatkami nie miałem, zakupiłem sobie patyczaka. Matka nie miała nic przeciw chociaz nie chciała nawet go ogladac. Pozatym przez kilka pierwszysch dni burzyła sie i solidnie awanturowała bo czasami nie domykałem pokrywki po zraszaniu itp i raz czy dwa razy wylazł. Teraz chce sobie kupic skorpiona np imperatora ale na skorpiona zgodzic juz sie nie chca. Twierdza ze mnie pogryzie i wogóle to niebezpieczny okaz. Nawet pokazanie opisu na stronce nic nie pomogło... Oczywiscie argumentuje tez ze po sciance mi nie wyjdzie bo nie umie itd ale i tak nic nie pomaga..... Nie wiem co robic chyba jednak spróbuje zakupić i przynieść do domu