Znalazłem już źródło zakupu owocówek i świerszczy kubańskich (teraz jadł bananowe, więc zawsze to jakaś zmiana). Planuję też kupić karaczany - albo dubia albo tureckie, oba rodzaje po kilka milimetrów. I tu pytanie (na wagę rozwodu;) ): czy te karaczany mają tendencję do uciekania? Czy jak podam jednego takiego malucha prosto do terrarium, to jest ryzyko, że się zagrzebie na amen albo wespnie po szybce i wyjdze szparą przy gilotynie? Sprzedający twierdzi, ze te tureckie tego nie robią.