qqlka

Tak, odchody mają zmienny kolor.

Sepie najlepiej podać w całości, ślimaki świetnie sobie radzą z jej ścieraniem.

Co do wypadającego narządu, zdjęcie rozwiałoby wątpliwości.

Ślimak szczególnie młody ma wysokie zapotrzebowanie na wapń, non stop musi mieć dostęp do sepii (kość mątwy). Skorupki jajek jako posypka to zbyt mało.

Jakiego koloru i skąd wyszedl ten "narząd"? w jakim wieku jest ślimak, czy jest dorosły?

Podejrzewam, że ten narząd to penis ślimaka.

Jak narząd wyszedł z otworu oddechowego to są to odchody.

Śluz taki co zawiera składniki regenerujące jest wytwarzany przez ślimaki kiedy doznają one mikrourazów stopy.

Firmy kosmetyczne pobierają śluz podczas "spacerów" slimakow hodowlanych Helix aspersa Muller po czyms w rodzaju tarki. W wyniku odniesionych ran wytwarzają one skladniki przyśpieszające gojenie.

  Ślimak pełzający po naszej skórze posługuje się "zwykłym" śluzem transportowym, nie mającym właściowości leczniczych.

Poprawna nazwa to Lissachatina fulica,

Takie krzyżowanie będzie w obrebie jednego gatunku tylko różne odmiany barwne. Potomstwo będzie płodne.

Ślimaki (te żyjące w pojedynkę i te w grupach) składają tzw jaja testowe, niezalężone. Skorupki tych jajeczek są wartościowym źródłem wapnia, warto je zgnieść i podać ślimakowi do zjedzenia. W jajkach testowych nie ma zarodków. Jajek testowych zwykle jest od kilkunastu do kilkudziesięciu.

Zapłodniona fulica składa pakiety jaj 100-400.

Samozapłodnienie może się zdarzyć u Lissachatiny immaculaty.