mam problem z gekonem, nie je ponad miesiąc byłam z nią u weterynarza, gekon został prześwietlony oraz dostał zastrzyki ,,bombę witaminową". Z prześwietlenia wyszło że gekon ma osłabione stawy oraz że muszę ją karmić na siłę, od weterynarza dostałam repshy i nie wydaje mi się żeby to był odpowiedni sposób na taką długą głodówkę
macie jakieś sposoby na karmienie przymusowe i czym najlepiej zastąpić repashy papką z owadów??
(gekon ma rok i waży ok.60g)