To, co było na jajach, wyglądało jak nicień - podłużny, przezroczysty, z czarną kreską wzdłuż. Być może przyniosłam z liśćmi mniszka. W internecie znalazłam zdjęcie:
Tak, jak pisałam, nie obserwuję, by coś chodziło po ślimaku, ale nie wiem, jak jest w jego ciałku.