Witajcie .
Z Zenkiem dużo , dużo lepiej
Aktualnie suplementuję go calcium , dostaje krople z antybiotykiem do oczka , po 20 min krople nawilżające ( oczko cały czas zamknięte , ale widać , że gałka oczna wróciła pod powiekę - nie jest już schowana i gdy mruga zdrowym okiem podobny ruch jest w tym zamkniętym okiem pod powieką ) .
Co do karmówki wczoraj nastąpił przełom . Po tym jak Zenon opanował do perfekcji sztukę plucia robakami na odległości - gdy podawałam mu robala pęsetą wypluwał go pchając językiem i robal fruwał - wczoraj podaliśmy mu karaczana z ręki . Ja otworzyłam mu delikatnie buziaka , a mój pomocnik wsadził mu palcami bez pęsety zgniecionego karaczana do pyszczydła . Zjadł 3 sztuki !
wniosek - Zenek nie lubi karmienia za pomocą metalowej pęsety
Aaa i jeszcze jedno . Nikt mi nigdy nie wmówi , że pomimo dziury w głowie gekony nie maja uczyć he he . Mój Zenek jak kocur nadstawia się do miziania , u pani weterynarz położony na blacie stołu uciekał do mojej ręki , a jego ulubiona pozycja po spania to leżenie na moim nadgarstku