Witam,
Wszystkich
, właśnie wróciłem z tygodniowej konferencji, podchodze do terra i niewierze własnym oczom legwan ( samiec 110 cm) chodzi na dymany, najeżony, szykuje ogon do udezenia !
chdzi jakby byl pod wplywem narkotyków, caly sztywny, nie je ! Kolor ma normalny , nie da sie dotknac od razy sie najeża i wigina !, i i co jakis czas kiwa głowa.
Natomiast z drugim legiem-samica wszystko ok ! wiec zatrucie chyba nie wchodzi w gre ???
Jesli chodzi o warunki to sa prawidłowe terra,żywienie, temp, wilgoc, wit, wapń
Lewany nie zostawiłem bez opieki zaufany znajomwy opiekowal sie nimi!
Prosze o pilna i konkretna pomoc niestety jutro znow wyjezdzam na konferencji i mam ogromny dylemat co zrobic !
Oto mój numer tel. 605-989-093 jak jesli ktosc bedzie mial za dluga odp na pisaniie prosze wysłac sms ja odzwonie !
Zalezy mi na czasie z góry dziekuje
readon
Użytkownik od 04 gru 2005W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 15 2006 16:02