hmmm ja byłem kiedyś z wujkiem w zoologicznym w kauflandzie widziałem dwa legwany zielone miały fajne terrarium ale nic poza tym niemiały żadnego oświetlenia jedzenie które miały aż pleśniało i gniło warunki straczne pleśń na korzeniach na których siedziały widziałem też samca Vagansa był taki wychudzony że mił aż pomarszczony odwłok a jakby tego było mało to w jego terrarium była istna SAHARA (taka pustynia)