Szykuję się do debiutu w roli opiekuna żółwia żółtolicego (jeszcz go nie mam). Proszę o radę. W mojej miejscowości dość często (przynajmniej raz w miesiącu) zdarzają się przerwy w dostawie prądu (mogą trwać nawet do kilkunastu godzin). Martwię się, czy zwierzątko przetrzyma bez szwanku spadek temperatury - przestaną działać grzałki, a temperatura w domu wynosi wtedy około 18 stopni (przestawiamy się na kominek). Co robić w takiej sytuacji? A może lepiej zrezygnować z pomysłu hodowli - nie chcę ryzykować życiem stworzonka.
mila
Użytkownik od 29 paź 2005W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 30 2005 20:20


Znajdź zawartość
Kobieta
