ceratophrys

nauczycielka przyrody studiowała geografię nie biologię.

Biolożka w liceum znała biologię, oczywiście, ale w herpetologii ja miałem więcej doświadczenia lol

 

Moim pierwszym płazem była żaba rogata. Potem miałem afrykańską żabę byk, którą sprzedałem miesiąc temu.

Kupiłem ją w piątek. Zbożówka wygląda przy niej jak różowa dżdżownica (amel) looooool

Polonistce jeszcze można wybaczyć, ja musiałem poduczyć nauczycielkę przyrody w podstawówce, a potem nauczycielke biologii w liceum!

 

hmm ja też kiedyś miałem patyczaki. Dostałem całą kolonię, było ich co najmniej 100, w każdym wieku.

 

Jeszcze jedna sprawa: większość ludzi, którzy odpowiedzieli na mój post jest z Lublina. Tak jak ja! Jak to jest, że nigdy nie spotkałem ludzi, którzy byliby tak zafascynowani zwierzętami jak ja??? Oprócz mojego ojca...

Teraz od lat mieszkam w Angli

 

 

BTW Czytaliście książkę "Zwierzęta w terrarium" Cyryla Przybyszewskiego? Ja się na niej wychowałem, znalazłem ją kiedyś między książkami w domu.

Wersja z żabą

macie rację

Boasa raczej nie kupię, bo i tak mam już sporo zwierzaków (troche gekonów, pająki, skorpiony, w. zbożowy)

BTW muszę jednego naprawdę dużego skorpiona sprzedać lol