Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


pyszczek

Użytkownik od 03 paź 2005
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 19 2006 13:06

Moje tematy

Żółtolicy - żywienie

13 stycznia 2006 - 13:44

Zainteresowany ma dł. karapaksu między 7,5 cm a 8 cm, około 6 miesięcy na karku. Karmię go przede wszystkim mrożoną stynką, mrożoną krewetką, czasem dżdżownicę dostanie, raz na jakiś czas wymieszana wgłębka z rzęsą wodną.
Pytanie jest ile powinien taki mały gangster zjadać. Ciężko na wyczucie ocenić, gdyż apetyt ma przeogromny, nigdy nie jest dość nażarty i wszystko co wpadnie do wody znika błyskawicznie. Pytam, bo ostatnio zauważyłem, że zaczynają mu się robić "piramidki" na skorupie. Póki co są malutkie i z trudem zauważalne ale to już znak, że chyba czas na analizę diety. Pancerz twardy, nie wymacałem żadnych miękkich miejsc.
Cała stynka raz na dwa dni to raczej za dużo. Co drugi dzień pół rybki i raz na jakiś czas zamiast rybki krewetka - to będzie ok? Proszę o sugestie.


[żywienie] Pudding dla żółwia

15 listopada 2005 - 11:21

W jednej z polskojęzycznych książek o żółwiach ozdobnych znalazłem bardzo ciekawą propozycję przygotowywania paszy dla żółwia. Pudding. Wygląda to mniej więcej tak: bierzemy to, co uważamy że nasz pupil powinien jeść i ustalamy odpowiednie proporcje (1/3 stynka 1/3 krewetki i 1/3 rośliny wodne - przykładowo), mielimy i siekamy tak żeby powstała półpłynna papka, potem łączymy jakoś tam z żelatyną i powstaje galaretka o konsystencji takiej, że można ją kroić nożem. No to kroimy na porcje i bach do zamrażalnika. Voila, gotowe. Teraz jak potrzeba wyjmujemy sobie jedną porcję z chłodni, rozmrażamy i modlimy się żeby skorupa zechciała się tym posilić. Szczegółowy przepis i sposób przygotowania podam wieczorem jak wrócę z pracy do domu. Póki co link, nie dokładnie o to chodzi (składniki nie specjalnie mi się podobają) ale generalnie coś na taką modłę

http://www.chelodina.com/12.htm

Zastanawiam się nad wadami i zaletami takiego manewru.
Po pierwsze wygoda. Szykujemy jedzonko raz na parę miesięcy. Nie trzeba trzymać w lodówce kilku różnych karm i nimi wachlować przy każdym karmieniu, można odpuścić sobie drugi zbiornik, karmowy. Leży i czeka w zamrażalniku.
Jedzenie jest po prostu dobre, zróżnicowane, bogate w składniki wszelkie i z naturalnych półproduktów, wiemy co jemy.
Można tam wkroić naprawdę wszystko. Od ryb, krewetek przez ślimaki i dżdżownice, ochotki, dafnie i co tam jeszcze aż do zieleniny. Można dodać kropelki - witaminki albo pokruszyć czy zetrzeć na tarce sepie czy wapiennego żółwika. Trudno o bardziej pożywną i wartościową "gotową" karmę.
Do tego wydaje mi się, że dzięki żelatynie jedzenie będzie miało zwartą konsystencję, a więc podczas spożywania żółw nie naśmieci aż tak bardzo w akwarium.
Teraz wątpliwości. Przede wszystkim żelatyna. Nie wiem jaki wpływ może mieć na zdrowie naszego zielonego pupila. Z tego co się orientuję jest ona robiona z kości świń, skór czy czegoś równie obrzydliwego. Może Pan Weterynarz, jeśli to czyta, wypowie się jako fachowiec. O ile pamiętam w puddingu jest jej trochę, 0,5 kg na 10 litrów czy coś w okolicach.
No i czy żółw będzie szczęśliwy? Czy nie wolałby całej, śmierdzącej i brzydkiej rybki. Mój jak złapie stynkę, bierze ją w paszczę i pływa z nią w kółko ciesząc się jak świnia w błocie.
No, rozpisałem się. Zapraszam do dyskusji. Wszelkie uwagi i wnioski racjonalizatorskie mile widziane.


Mrożone świderki?

14 listopada 2005 - 14:09

Witam,

Chciałbym mojego żółwia kramić ślimakami (najpewniej świderkami, ale nie wykluczam innych).
Nie chcę trzymać ich w akwarium razem z żółwiem, a na zakładanie osobnego zbiornika tylko dla ślimaków niestety nie mogę sobie pozwolić.
Wymyśliłem, że kupię porcję ślimaków (zależy jak trafię - powiedzmy ok. 50 ), do pudełka je i do zamrażalnika. I potem bym wyjmował po jednym czy po kilka, rozmrażał i serwował skorupie (tak samo jak stynkę czy krewetkę).
Robi ktoś tak? Na logikę, wszystko powinno grać. Aspekt humanitarny pomijam, ciężko roztrzygnąć czy bardziej niemiło ślimakowi zamrożonemu czy żywcem rozszarpywanemu pazurami żółwia - tak czy siak zachwycony pewnie nie jest, a zamrożenie ślimaka to chyba jeszcze nie szczyt barbarzyństwa.

Cóż to za stwór?

03 października 2005 - 21:38

Dodany obrazek Dodany obrazek

Jestem w posiadaniu takiego oto zwierza. Czy dobrze mi się wydaje, że to jest żółtolicy? Może ktoś jest w stanie określić płeć...stworzenie ma prawdopodobnie ok 2 mies. Dł. skorupy 4,5 cm







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.