Witam wszystkich, to mój pierwszy post.
Mam dwa żółwie ostrogrzbiete (nazwy łacińskiej nie jestem pewna ) i jest to parka. Mają ok. 9 miesięcy i u samca wyraźnie zaznaczył się już dymorfizm - ma długie przednie pazury i wielgaśny ogon
Od jakiegoś miesiąca uporczywie gania samiczkę, a wygląda to następująco: podpływa do niej, dotyka jej noska swoim noskiem i próbuje nawiązać kontakt wzrokowy. Gdy już mu się to uda to wyciąga przed siebie przednie łapki trochę powyżej głowy, które bardzo szybko zaczynają mu drgać (jakby przechodził przez nie prąd). Dzieje się to tak długo aż samiczka straci nim zainteresowanie, wtedy odpływa, a Lolek zaczyna swoje podchody od nowa (jest bardzo uparty).
Jakiś tydzień temu zauważyłam (jak dotąd kilka razy) jak samiczka sama wyciągała głowę w jego kierunku - wtedy samiec chowa swoją, a samiczce główka intensywnie się rzuca (ciężko to opisać).
Nie wiem o co chodzi - czy to zaloty? Żółwie są jeszcze bardzo młode, więc coś mi tu nie pasuje. Dodam tylko, że parka jest ze sobą zaprzyjaźniona - 0 agresji.
Pomyliłam się - ostrogrzbiete, a nie żółtouche :/
OlaMH
Użytkownik od 01 paź 2005W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sie 10 2006 09:30