Witam.
Wczoraj zauważyłem że moja królowa Camponotus ligniperda zmarła z dnia na dzień (wiadomo Camponotus) a robotnice nawet nie zareagowały, los królowej jest przesądzony ale co z 8 robotnicami? Mam 2 kolonie Camponotus herculeanus (5w i poczwarki oraz 6w bez potomstwa) a także królową z lekko "uszkodzonym" odwłokiem, a więc moje pytanie to:
czy jest sens je jeszcze adoptować (pora roku) jak tak to jakim sposobem?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź bo robotnice pewnie padną w przeciągu kilku dni.
Pozdrawiam, Janek.