Do teraz nia ma poprawy.
Gdy wzialem ja na rece by lepiej obejrzec okazalo sie, ze karapks jest suchy i wgniata sie delikatnie przy dotyku.
Zgaduje, ze jednak cos poszlo nie tak przy wylince i nie mogla poprawnie rozpoczac procesu.
Pajaka zneutralizuje w jakis delikatny sposob by nie cierpial.
Edit:
Miala pod soba druga warstwe egzoszkieletu