Hedwiga

Cześć,

kompletuję akwaterrarium dla małego żółwia chińskiego. W sensie, żółw jest dopiero w planach, ale zgodnie z informacją na stronie sklepu zakładam, że jak już go kupię, będzie miał 5-6 cm długości.

Zbiornik to chwilowo akwarium panoramiczne o wymiarach 50x30x30, za rok-dwa planuję zmianę na zbiornik o długości ok 100 cm. Jak dobrać moc oświetlenia, żeby w miarę możliwości przenieść wtedy wszystko z obecnego zbiornika?

Rozważałam zakup żarówki grzewczej Exo Terra Swamp Basking Spot 75W, nie mam jeszcze pomysłu na UVB. Czy te 75W to wystarczająco, czy za dużo i lepiej kupić 50W? I jaką żarówkę UVB do tego dobrać?

No i jak najprościej to zamontować? Początkowym planem było kupienie dwóch opraw na klipsach, albo podwieszenie jednej na statywie, drugiej na klipsie, ale znalazłam coś takiego: https://zoo-aquos.pl/pl/p/Repti-Zoo-Podwojna-Lampa-Na-Zarowki-UVB-i-Grzewcze-2-x-150W/5171 - byłoby wygodne (zwłaszcza, że muszę jeszcze sama zrobić pokrywę z siatki - obydwie żarówki na statywie znacznie upraszczają sprawę), czy ktoś może ma i używa? Wprawdzie bardziej podoba mi się wersja mini, która ma dwa osobne klosze, ale moc to max 2x40W, więc obawiam się, że niewiele w tym temacie znajdę, jeśli chodzi o żarówki.

Z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie

Cześć,

rozważam kupno małego żółwia chińskiego, w związku z tym mam kilka pytań.

W miarę możliwości chciałabym chwilowo wykorzystać sprzęt, który mam już w domu, a za rok-dwa kupić większe (docelowe) akwarium i mocniejszy filtr. Obecnie mam:

- akwarium profilowane, 50x30 cm;

- filtr Aquael ASAP 500;

- grzałkę Aquael EasyHeater 100W.

1. Czy taka wielkość akwarium i filtr wystarczą na pierwszy rok-dwa, zakładając, że żółwik miałby na starcie ok. 5cm? Czy taki maluch już na dzień dobry potrzebuje metrowego akwarium i kubełka?
2. Jakie polecacie dobrać do tego świetlówki/żarówki i oprawy? Chodzi mi o jakieś konkretne modele, bo im więcej tego czytam/oglądam, tym większy mętlik mam w głowie :/
3. Czy przy tak małym żółwiu mają sens wyspy magnetyczne (takie jak ta: https://zoo-aquos.pl/pl/p/Wyspa-Plywajaca-Magnetyczna-dla-Zolwia-27x15x4.5cm/3619 )? Jeśli nie, to co lepiej kupić?
4. Gdzie kupić zwierzaka, żeby mieć gwarancję, że jest zdrowy i ma wszystkie papiery? W sieci chyba tylko e-bazyliszek.pl; a czy jest jakiś sprawdzony stacjonarny sklep, najlepiej na Śląsku?

Tyle tak "na już", podejrzewam, że coś mi się pewnie jeszcze przypomni

Cześć,

mam pytanie jak w temacie - czym najlepiej zdezynfekować akwarium, filtr, grzałkę, sprzęt do podmiany wody? Poprzednia skorupka niestety przegrała walkę z chorobą, natomiast nie wykluczam, że w przyszłości pojawi się w naszym domu kolejna żółwinka, która mogłaby skorzystać z obecnie posiadanego sprzętu. Domyślam się, że zwykłe wyszorowanie może nie wystarczyć, żeby wybić bakterie i zarazki - jakiego środka zatem najlepiej użyć?

Cześć,

nie znalazłam nigdzie podobngo tematu, a sprawa bardzo mnie nurtuje.

Mój partner, dziecięciem będąc, dostał w prezencie żółwia - podówczas można go było kupić w każdym zoologicznym, bez konieczności posiadania nań jakichkolwiek papierów i zezwoleń. Niestety od tego czasu pojawiły się słynne rozporządzenia, żółw wylądował na liście gatunków inwazyjnych - niestety okres przejściowy, w którym można było zarejestrować go na oświadczenie został przegapiony przez odpowiedzialne, dorosłe osoby (nie wiem, czy w ogóle którakolwiek z tych osób miała wtedy świadomość, że trzeba go rejestrować; a mój partner był wtedy jeszcze w wieku... no, za młodym żeby ogarnąć temat na własną rękę, nawet gdyby taką świadomość miał).

Obecnie żółw ma tak na oko +20 lat i - patrząc na jego zachowanie w ostatnim czasie - możliwe, że potrzebuje wizyty u weterynarza. I teraz pytanie właściwe: czy weterynarz ma prawo donieść do odpowiednich służb, że żółw jest niezarejestrowany? Czy w ogóle pyta o takie rzeczy? Czy może jest możliwość rejestracji/uzyskania zezwolenia na niego nawet po tym czasie i przy braku papierów? Żeby była jasność - nikt nie zamierza żółwinki sprzedawać/rozmnażać/wypuszczać (broń Boże!), chcemy go tylko wyleczyć i dać mu dożyć do końca jego dni, natomiast wszechobecne informacje o możliwej grzywnie/więzieniu sprawiają, że nie do końca wiemy co robić i nie mamy pewności, czy wizyta u weta nie przysporzy nam więcej kłopotów niż tylko koszty leczenia zwierzaka...

Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi i sugestie.