Baasttek

Witam, problem dotyczy Regiusa oraz Zbożówki.
Regius ok. 2,5 roku, w moim posiadaniu od wyklucia, Zbożówka ok. 5 lat, zakupiona przeze mnie jakieś 1,5 roku temu. 
Obydwa mają stworzone dobre warunki, odpowiednia wielkość terrariów, odpowiednia wilgotność (wylinka przebiega bez problemu około 1 raz na 1,5 miesiąca), wentylacja dobra, wszystko jak powinno być. 
Parę miesięcy temu przeprowadziłem się i zmieniło się jedynie to, że teraz mają wszystkie ścianki zakryte oprócz frontowej (wcześniej całe terraria dookoła były odkryte). Węże bez problemu chodzą sobie po terrarium, czasami się chowają na jakiś czas, piją, nie są agresywne. Czasami zdarza się, że często "ziewają", ale robiły to zawsze natomiast wczoraj pierwszy raz zaobserwowałem jak Regius sobie "ziewnął" i przez około 15 sekund zastygł z otwartym pyskiem.
Warunki opisane, przechodząc do problemu: 
od przeszło miesiąca obydwa węże na raz (nie widzą się, są obok siebie natomiast są one oddzielone ścianką) postanowiły przestać jeść (od momentu wyprowadzki jadły około 4 razy bez żadnych problemów). Wczoraj próbowałem nakarmić je po raz 4, przerwy od prób robię 6-7 dniowe. Podaję im mrożone szczury, Zbożówce 30-60g, a Regiusowi o wiele większe (nie pamiętam teraz ile g natomiast nigdy nie było problemów, zjadał czasami większe). Obydwa węże jadły już te szczury i nigdy nie było żadnych problemów, szczury zamawiam z tego samego miejsca co zawsze. Podczas gdy podaje im jedzenie, Regius interesuje się bardziej moją ręką niż samym szczurem, a Zbożówka po prostu patrzy, jak już im zostawie je w terrarium to ewentualnie sobie po nich przejdą lub popatrzą ale żaden nie chce jeść. Martwi mnie to ponieważ jakieś 3 dni temu jak wyciągnąłem zbożówkę była okropnie lekka. Węże typowo, Regius aktywny od wieczora aż do rana, w dzień tylko przechodzi między ktyjówkami, a Zbożówka jak się jej podoba, aktywna kiedy chce, czasami schowa się w którejś z kryjówek. 
Co  zrobić aby w końcu coś zjadły bo do głowy już dostaje i martwię się, że coś może się stać. Wiem, że 1,5 miesiąca to nie jakoś bardzo dużo ale mam przeczucie, że są głodne, a z jakiegoś powodu nie chcą zjeść.
OD ZAWSZE PODAJE IM MROŻONKI I NIGDY NIE BYŁO PROBLEMÓW.