Czołem,
Nie chcę zakładać osobnego wątku, bo problem mieści się chyba z grubsza w temacie. Modliszka umieściła dwie ooteki na łodydze rukoli, która właściwie przylega do ściany mojej szklarni, przez co będą one wybitnie narażone na deszcz i śnieg. Czy próbować je jakoś zabezpieczyć, a może przenieść w bezpieczniejsze miejsce?
Przepraszam, jeśli podobna sprawa już się tu przewijała, z góry dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam
T-v-b