premiero

Wczoraj wyszła znowu około 11, wychodziła bardzo niepewnie, często cofała się do kryjówki. Jak już w końcu wyszła, poszła na chwilkę na słonko, zjadła 9 karaczanów, zrobiła kupę (hura), kilka razy w międzyczasie chowała się do nory. Około 14 już się odmeldowała całkowicie. Dzisiaj w ogóle nie wyszła i nic nie zjadła. Może ona jednak próbuje zimować? Co robić? Staramy się jej nie niepokoić. Większość obserwacji jest przez kamerę. Wymiana wody i uzupełnianie żarcia to jedyne czynności wykonywane w terrarium.

Znalazłem, tak jak myślałem gadzina podkopała się pod schody . Wcześniej nie było widać szczeliny. Poniżej zrzut z kamerki:

Od czasu kiedy sobie tam zrobiła norkę, bardzo dużo czasu w niej przesiaduje, powiedziałbym że nawet większość. Wychodzi koło 11, wraca przed 16 i już nie wychodzi. W międzyczasie kilkukrotnie tam się zapuszcza. Czy to jest jeszcze związane z adaptacją? To dopiero 9 dzień w nowym domu. Mało siedzi pod grzewczą, często przysypia od 2 dni mniej je i nie mogę znaleźć odchodów. Nie wiem czy załatwia się w norce, a jeśli tak to jak z tym postępować? Wykąpałbym ją, bo czytałem że po tym najczęściej się wypróżniają, ale nie chcę jej dodatkowego stresu wprowadzać, jeszcze nie była brana w rękę pomijając przekładkę po podróży no i musiałbym wyciągnąć ją z tej nory, co również nie byłoby łatwe z uwagi na umiejscowienie.

Zdjęcia są pod linkiem który wstawiłem w "tabelce".
Podejrzewam że podkopała mi się pod "schodami" prowadzącymi do wyspy ciepła..

Zainstalowałem dzisiaj kamerę którą spróbuję wyśledzić miejsce znikania gada.

Odgrzeję kotleta i dodam od siebie, że firma sprzedaje używany sprzęt jako nowy. Niestety nie przeczytałem wcześniej opiniii o tym miejscu i zrobiłem tam zakupy. Do momentu wysyłki towaru było ok, ale później - kontakt rzeczywiście tragiczny. Przez prawie 3 tygodnie nie dostałem żadnej odpowiedzi na żadną wiadomość pomimo złożonej reklamacji. Z tak bezczelnym ignorowaniem i udawaniem że nic się nie stało dawno się nie spotkałem.