Witam. W czwartek spotkała mnie przykra sytuacja.Musialam podjąć decyzję o eutanazji mojej jaszczurki.Gekus był u mnie 5 lat (Adoptowałam go ponieważ właściciel wyjeżdżał.byl u niego podobno 10 lat) Gekus pierwszy raz się rozchorował.objawy wyglądały na ciężka duszność. Kiedy oddychał pracowała cala klatka piersiowa do tego wydawał dźwięki przypominające prychanie kichanie. Lekarz stwierdził że to ciężkie zapalenie płuc. Otrzymał pierwszą dawkę antybiotyku w zastrzyku który miał ulżyć .objawy po 6 godzinach się nasiliły.Gekon cierpiał.widzialam że coraz ciężej oddycha. Zmienił także pozycję.byl wsparty na przednich łapkach z głową uniesioną do góry. Była już 22 więc udałam się z nim do innego lekarza. podjęliśmy decyzję o eutanazji.Gekus został zsedowany, następnie otrzymał zastrzyk.po 20 minutach lekarz zawołał mnie do gabinetu.Zapytal czy chce go zobaczyć, ale uprzedził że z pyszczka poszła krew. Faktycznie krwi było sporo. Byłam tak zrozpaczona że nie mogłam wydusić z siebie słowa
Chciałabym dodać filmik jak oddychał ale nie widzę opcji- dodaj plik
- Przegląd
- Aktualizacje statusu
- Rekomendacje
- Znajomi
- Tematy
- Posty
- Blog
- Najlepsze odpowiedzi
- Galeria
- Filmy
- Ogłoszenia
- System komentarzy
- Hodowla z terrarium.com.pl
- Hodowla
Dorota3088
Użytkownik od 12 sty 2019W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 23 2019 18:57