proszę jeszcze raz o pomoc, napisano mi ze może to być wylinka więc kupiłem mu korzeń. Jednakże znalazłem tutaj na stronie temat o grzybicy cytuje "Lokalne infekcje części miękkich skóry rozpoznaje się po pojawieniu się biało-szarych nalotów grzybni, które u żółwi wodno-lądowych podczas pływania przypominają „przyklejone” kłaczki waty" mój żółw ma własnie podczas pływania na skórze (ogon, łapki, główka) biało-szare naloty. Oprócz tego znalazłem małą plamkę na plastronie żółwia. Nie mam pojęcia jak odróżńić wylinke od grzybicy dlatego mam zamiar iść jeszcze do weterynarza ale pisze tutaj jeszcze raz żeby sie upewnić.