Paulinasternotherus

Witam, Moje problemy zaczęły się około rok temu po przeprowadzce. Oczywiście żółw przeprowadzał się ze mną, niestety przy okazji nabawił się zapalenia dróg oddechowych. Sporo schudł ale po antybiotykach stan się poprawił i zaczął sam pobierać pokarm. Równocześnie pojawił się problem z przednią łapą- żółw nie potrafił jej wyprostować do przodu. Pani weterynarz stwierdziła, że to może być uraz albo problem po utracie wagi. Miało się poprawić jak nabierze sił. Od tego zapalenia żółw nie zanurza się tylko unosi się na powierzchni wody. Na dzień dzisiejszy obie przednie łapy są przyciśnięte do karapaksu, nie używa ich do pływania ale porusza nimi, odpycha się tylnymi łapami. Aktywny wieczorem, wtedy też je. Była wizyta u weterynarza- podobno żółw wygląda jakby był za duży do skorupy, jest taki jakby napompowany powietrzem. Stwierdził, że żółw ma za mało wapnia- obecnie podaję strzykawką do pyszczka od tygodnia. Może to być jakaś nieprawidłowość we wzroście- np nieprawidłowo ukształtowane łopatki. Ogólny stan zdrowia dobry, ale żółw osłabiony. Dzisiaj zauważyłam zaczerwienienie między tarczkami plastronu. Żółw jest w trakcie leczenia ale zastanawiam się, czy może ktoś tu ma jakiś pomysł co można jeszcze zrobić? Grzebię w internecie cały dzień i jedyne co jeszcze znalazłam to Heksamitoza ale jest mało informacji o tej chorobie u żółwi.

Żółw to 5 letnia samica Sternotherus Odoratus zakupiony od hodowcy. Obecnie waży około 76g chyba. Przebywa w akwarium 120l sam, filtr zewnętrzny, temperatura około 28stopni. Przebywa w akwarium z  rybami. Przed zapaleniem jadł głównie mrożone krewewtki, ochotki, wodzień, suszony gammarus, upolowane rybki i ślimaki okazjonalnie. Obecnie dieta uboższa, ponieważ je tylko to co pływa po powierzchni wody. Może jakiś pomysł jak podać mu mrożoną stynkę? Nie chce jeść z ręki;/

PS Ewentualnie jakieś namiary na weterynarza na południe od Katowic? Pani Wilk obecnie jest na urlopie- wcześniej wyleczyła żółwia z zapalenia, teraz byłam u dr Poloka z Katowic.