Od dzieciaka interesowałem się Owadami, zawsze mnie intrygowały mrówki na które mogłem po przykucnięciu patrzeć godzinami przy swojej starej Kamienicy. Interesują mnie niemalże każde bezkręgowce jakie spotykam, uwielbiam spotykać nowe Owady,Pajęczaki itp. na swej drodze, zawsze poświęcam im dużo czasu na obserwacje ich następnych poczynań. Ale całe moje małe serduszko należy do Modliszek, od kiedy otrzymałem swoją pierwszą modliszke(Sphodromantis Viridis L3(chyba)) nie mogłem odwrócić od niej wzroku, praktycznie codziennie przynosiłem jej owady do zjedzenia mimo iż niektóre były wielkości samej modliszki. Od tamtego czasu jestem zakochany w tych owadach. Są one moim oderwaniem od rzeczywistości, niczym kosmici z filmu "Alien" zamnięte w terrariach. Mimo iż nie które owady naprawde mi się nie podobają ale i tak staram się zrozumieć dlaczego tak wyglądają, co je zmusiło to tego wyglądu i tym podobne.