Chodziło mi o to, że zajada i jest pena wigoru, ale....jak nie śpi :)
A od tygodnia śpi...narazie włożyłem ją do kartonu w chłodniejszym miejscu i kilka razy dziennie sprawdzam, czy się nie obudziła.
Tak sobie obmyśliłem, że jak ją obudzę za miesiąc, to będzie bezpiecznie i odpocznie sobie...chociaż troszkę...
Poprawnie rozumuję?
Jeszcze raz przepraszam, za brak precyzji w poprzednim poście.
Pozdrawiam.


Ten temat jest zablokowany