Keplianica to pisała.
Ja trzymałam swoje "na mokro" i miały się świetnie. W takich też warunkach inkubuję kokon i wylęgają się niemalże wszystkie larwy.
W suchszych warunkach ( gdy nie spryskiwałam terra przez kilka dni ), nic im się nie stało, liniały bez problemu. Jednak z kokonu inkubowanego (eksperymentalnie ) "na sucho" wylęgło się tylko kilka larw- a był dosyć spory.
Ja trzymałam swoje "na mokro" i miały się świetnie. W takich też warunkach inkubuję kokon i wylęgają się niemalże wszystkie larwy.
W suchszych warunkach ( gdy nie spryskiwałam terra przez kilka dni ), nic im się nie stało, liniały bez problemu. Jednak z kokonu inkubowanego (eksperymentalnie ) "na sucho" wylęgło się tylko kilka larw- a był dosyć spory.