W maju wpadłam na GENIALNY pomysł zakupu pary młodych czarnych mahoniowych, bo się tak pięknieee mienią....
Dzisiaj już wiem, że następnym razem, gdy przyjdzie mi do głowy taki pomysł, po prostu przejdę się po LEGO — przynajmniej nie będę się stresować, i troić jak kogoś przytrzymać przy życiu.
Na trzydzieści różnych węży w hodowli tylko ta para potrafi zafundować mi prawdziwą szkołę życia terrarystycznego.
Węże miały być „do rozkarmienia”, ale podobno — według sprzedawcy — „chętnie i bez problemu” przyjmowały żywy pokarm.
Jak się okazało: guzik prawda.
Nie ruszają ani żywego, ani mrożonego — pozostał tylko przymus, i nawet nie mają...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)