Dzień dobry,
Od niecalych 2 miesiecy posiadam zbozowke ok 60 cm. Wezyk panicznie boi sie brania na rece, ciagle ucieka i chowa sie. Do tego stopnia ze dzis po przeniesieniu go do osobnego pojemnika bez zadnej kryjowki, patrzac sie na mnie zamarl w bezruchu i zrobil pod siebie. Nie mam pojecia czy to ze strachu, ale tak to wygladalo.
Czy powinienem zostawic go w swietym spokoju, czy mimo wszystko starac go wyciagac? Chyba ze to normalne, wtedy moje watpliwosci zostana rozwiane.