U mnie jest non stop koncert na 3 gekony, ktory bedzie glosniej drapal w wentylacje.
Jazgot ucisza sie, jak wyciagne na spacer, wtedy grzecznie chodza po fotelu. Co ciekawsze, jazgot zaczyna sie chwile po tym, jak wieczorem dotre do domu.
A gekon czwarty jest totalnym odludkiem, wlasnie taki gekon, placek i tyle ;)