Witam. Posiadam od 4 dni Traszkę Waltla. Od wczoraj wieczorem traszka dziwnie się zachowywała. Po pierwsze, przez 3 dni w ogóle nie chce tknąć jedzenia! Po drugie, nie może pływać, siedzi większość na części lądowej, a jak wchodzi do wody to unosi się i nic.. Po trzecie, kiedy wychodzi na ląd końcówka jej ogona robi się czarna i sztywna, tak jakby spaliła sobie kawałek ogona. W wodzie można ją ująć za martwą. Za to na lądzie można powiedzieć, że to najszybsza traszka na świecie.
Proszę, pomóżcie!
Proszę, pomóżcie!